Od chaosu do artykułu - jak wykorzystałem AI jako swojego redaktora 🧑🏻‍💻

12.11.2024
Zabawy z AI Generatywna Sztuczna Inteligencja Eksperyment

Nie każdy z nas rodzi się z talentem do pisania - czasami to żmudny proces, w którym próbujemy poskładać myśli i umiejętności w sensowną całość. Ale co jeśli zamiast zaczynać od zera, mielibyśmy inteligentnego asystenta, który poprowadzi nas przez ten chaos?

Mój mały eksperyment z AI

Wszystko zaczęło się od prostego promptu:

Wciel się w specjalistę od pisania artykułów. Zadawaj mi szczegółowe pytania i wspólnie napiszemy na końcu artykuł. OK?

Brzmi banalnie? Może i tak, ale efekty przeszły moje oczekiwania. Zamiast próbować od razu stworzyć gotowy tekst, AI zaczęła zadawać mi przemyślane pytania - zupełnie jak doświadczony redaktor prowadzący wywiad. Wiadomo, jest tu znaczne pole do ulepszeń, jednak na potrzeby eksperyentu nie potrzebowałem nic ulepszać. Jak się zaraz okaże wyszło nieźle!

Co się działo dalej?

Pracowałem akurat nad artykułem o życiu w harmonii (mam listę tematów o których chciałbym napisać i akurat trafiło na ten). Zwykle spędziłbym godzinę na próbach uporządkowania myśli. Tym razem AI poprowadziła mnie przez cały proces, zaczynając od fundamentalnych pytań:

AI naprawdę słuchała moich odpowiedzi. Kiedy wspomniałem o “fałszywych pragnieniach”, od razu zapytała: “Możesz podać konkretne przykłady takich pragnień, które społeczeństwo nam narzuca?”. Kiedy poruszyłem temat różnicy między komfortem a szczęściem, poprosiła o rozwinięcie tej myśli.

Co z tego wyszło?

Cały proces zajął około 30 minut, co już samo w sobie jest małym cudem. Ale najciekawsze było to, jak bardzo zmieniło się moje podejście do tematu. Zamiast zastanawiać się “o czym by tu jeszcze napisać”, mogłem się skupić na szczerych odpowiedziach. To trochę jak rozmowa z kimś, kto naprawdę chce zrozumieć twój punkt widzenia.

Pierwsza wersja artykułu? Całkiem niezła. Jasne, brakowało kilku rzeczy (na przykład sekcji o wyznaczaniu celów - kto by pomyślał?), ale język był lekki, a struktura logiczna. Najważniejsze jednak, że tekst zachował mój własny głos i przemyślenia - AI była bardziej jak dobry moderator dyskusji niż autor.

Tutaj jest artykuł, który “napisałem” korzystając z usług mojego małego pomocnika

Co z tego wynika?

Ten eksperyment pokazał mi nowe oblicze generatywnej AI w procesie twórczym. Zamiast traktować ją jako narzędzie do redagowania tekstu, można wykorzystać jej zdolność do prowadzenia sensownego dialogu. To trochę jak mieć asystenta, który:

Czy to oznacza koniec tradycyjnego procesu twórczego? Absolutnie nie. To po prostu kolejne narzędzie w naszym arsenale.

Eksperymentowanie z nowymi technologiami, takimi jak generatywna AI, może okazać się kluczowe w rozwoju naszych umiejętności pisarskich. Nawet jeśli pierwsze rezultaty nie są idealne, sama refleksja nad procesem i wprowadzanie ulepszeń to ważna część doskonalenia warsztatu. A kto wie, może następny raz będzie już o wiele łatwiejszy? Niezależnie od tego, czy uważasz się za wybitnego pisarza, czy raczej za osobę, która wciąż się uczy, warto od czasu do czasu wyjść poza utarte schematy. Czasem najlepszym sposobem na przelewanie myśli na papier jest… dobra rozmowa. Nawet jeśli prowadzisz ją ze sztuczną inteligencją.

Jedno jest pewne - eksperymentowanie z nowymi sposobami wykorzystania AI może przynieść zaskakujące rezultaty. Co następne? Cała książka? A Ty? Może też masz jakiś nieoczywisty sposób na wykorzystanie sztucznej inteligencji w swojej pracy?

PS:

Ten artykuł też jest napisany opisanym w nim sposobem. Taka artykułocepcja 🤯

wróć do listy postów
The Bart

© 2025 Bartosz Janiak

Instagram GitHub